Dziś w naszym serwisie prezentujemy kolejnego trenera, który współpracuje z serwisem Polski Trener.pl. Mariusz Misiura – Od 5 lat I trener Pogoni Szczecin Women, 2 lata w sztabie szkoleniowym I Reprezentacji Polski w piłce nożnej kobiet. Jako zawodnik występował w Extraklasie w barwach Pogoni Szczecin, debiutując 16 marca 2002 roku w wygranym meczu z Polonią Warszawa. Reprezentował również kluby Turkiyemspor, Świt Nowy Dwór Mazowiecki, Znicz Pruszków, ŁKS Łomża, Gwardia Koszalin. Już niebawem zaprezentujemy nowe ćwiczenia przygotowane przez Mariusza Misiurę. Dziś publikujemy ciekawy wywiad z trenerem Misiurą. Rozmowę przeprowadził Andrzej Wesołowski. Wywiad prezentujemy rozwinięciu.
Rozmowa z trenerem Mariuszem Misiurą
Czy trudno jest być trenerem w kobiecej piłce :
Tak w Polsce to bardzo trudne zadanie , nawet pracując w klubie ekstraligi. Budżety klubów kobiecych sa małe , wszystkie zawodniczki razem wzięte zarabiają tyle co średni piłkarz ekstraklasy. Obiekty na których musimy trenować czy realizować swoje plany też ograniczają nasze możliwości. Jednak jeśli chodzi o sama kulturę treningu , o zaawansowanie techniczne zawodniczek , założenia taktyczna to myślę że drużyna Pogoni Szczecin Women już dzisiaj bije nie jeden zespół 1 czy 2 ligowy w męskiej piłce. Trzeba nauczyć się oglądać kobiecą piłkę , na pewno to dużo wolniejsza gra niż męska , jednak w każdym meczu widać ogromne zaangażowanie zawodniczek i serce które zostawiają na boisku. Zresztą proszę zapytać kibiców którzy czasami płacą pieniądze za bilety oglądając męską piłkę co chcą zobaczyć głownie dobrą grę , bramki ale i ogromne zaangażowanie i serce które zostawią na boisku. W kobiecej piłce pada dużo bramek , jest dużo ładnych zagrań technicznych i niesamowite poświęcenie i serce które dziewczyny zostawiają na nie tylko w czasie meczu ale też na każdym treningu… To prawdziwa miłość do piłki bo na ich konta nie wpływają po roku czasu na konta miliony złotych tylko kwoty które nie wystarczą na życie.
Jakie plany na przyszłość :
Mam 30 lat a już ciekawe doświadczenia jako trener. To mój 5 sezon w Pogoni Szczecin Women jako pierwszy trener. Objąłem zespół który był beniaminkiem 1 ligi , udało się osiągnąć awans do ekstraligi piłki nożnej kobiet , 3 razy finał pucharu Polski , wice mistrzostwo Polski na hali seniorek i do lat 19 , wice mistrzostwo Polski do lat 19 na boisku. Podczas mojej kadencji 23 zawodniczki trafiły do różnych kadr narodowych od u15 do kadry A. I to właśnie te powołania sprawiają mi dużo radości. Trener Góralczyk docenił moją prace i dał mi szanse bycia w sztabie szkoleniowym w pierwszej Reprezentacji Polski podczas eliminacji do mistrzostw Świata w sezonie 2010/2011. Co do planów myślę że na pewno do 35 roku życia mój czas będzie w kobiecej piłce. W tym czasie chce zbudować klub który będzie miał nadal drużynę w ekstralidze i dużo grup młodzieżowych , oddam to wtedy w ręce moich najstarszych zawodniczek a sam poszukam wyzwań w męskiej piłce , chodź już dzisiaj jakieś propozycje pracy już otrzymałem z klubów 1 czy 2 ligowych jednak mam większe ambicje niż bycie w sztabie szkoleniowym danej drużyny , spokojnie mój czas w męskiej piłce nadejdzie.
Dlaczego tak szybko zdecydowałeś się zostać trenerem :
Byłem wręcz zmuszony , od 8 roku życia trenowałem w Pogoni Szczecin , przeszedłem wszystkie szczeble od trampkarza do seniora. Wtedy spełniło się moje marzenie i zadebiutowałem w 1 lidze , później kilka sezonów w drużynach Świt Mazowiecki , Znicz Pruszków i znowu Pogon Szczecin , w tureckim klubie Turkiyemspor przytrafiły mi się kontuzje i w wieku 26 lat musiałem się pogodzić że już nigdy nie zagram na poziomie 1 i 2 ligi. Teraz czerpie ogromną radość kiedy jestem trenerem. Chodź na pewno są momenty kiedy siedzę na trybunach oglądam mecze naszych ligowców i oddałbym bardzo dużo za jedna minutę znowu na boisku. Dlatego moim zawodniczką uświadamiam żeby doceniły że są zdrowe i wykorzystały każdą minute na boisku ekstraligi czy Reprezentacji bo każdego czas kiedyś minie i ważne żeby wykorzystały go jak najlepiej potrafią żeby nigdy nie żałowały że mogły zrobić więcej.
Wszyscy w kobiecej piłce mają takie podejścia :
Staram się każdy dzień wykorzystać do tego żeby być lepszym trenerem , podobają mi się słowa Sir. Ferguson powiedział : Nigdy nie podważę pracy drugiego trenera , każdy ma prawo wierzyć w swoją filozofie i drogę prowadzenia drużyny , reaguje tylko wtedy kiedy ktoś wchodzi z butami w moja drużynę. W kobiecej piłce mało trenerów miało jakąkolwiek przeszłość w profesjonalnej Polskiej piłce ale każdego z nich szanuje i nie podważam autorytetu. Chce sprawić żeby kobiety były wynagradzane za swoja grę i do tego darze z sezonu na sezon walczę o lepsze wynagrodzenia dla nich , jednak ludzie z innych klubów zaczynają to komentować , jeżeli chcemy zawodniczki z ich klubów dać im szanse gry w ekstralidze zapewnić stypendium , to oni robią nam problemy w ich pozyskaniu zaporowe ceny. Ja szanuje że kluby nie chcą płacić zawodniczka , szanuje zawodniczki które chcą grac w piłkę i nie chcą za to otrzymywać wynagrodzenia , ale nie rozumiem dlaczego zabrania się komuś spróbowania gry w wyższej klasie rozgrywkowej czy otrzymywania za to wynagrodzenia to nie fair. Skoro ona sama tego bardzo chce. Nie chcesz płacić nie płac ale obracaj się wśród ludzi którzy maja takie same poglądy jak ty a nie narzucaj swoje osoba które tego nie chcą
W moim zespole są zawodniczki które graja w kadrze narodowej klubie , kadrze wojewódzkiej i rozgrywkach szkolnych i często trenerzy korzy pracują w kadrach wojewódzkich czy jakiś rozgrywkach szkolnych maja ograniczone pole widzenia na dana zawodniczkę , widza datę swoich rozgrywek i cel żeby go osiągnąć. I ja ich rozumiem że nie rozumieją że dana zawodniczka za chwile ma szanse pokazać się trenerowi kadry narodowej , ze ma uraz i lepiej jak teraz odpuści żeby właśnie w czasie sezonu być zdrowa do gry czy podczas obecności selekcjonera pokazać swoje umiejętności nie na 60% a na 100% , dlatego kobieca piłka wygląda tak jak wygląda , wyobraża Pan sobie taka sytuacje w 5 drużynie ekstraklasy ze kontuzjowany zawodnik musi zagrać w kadrze wojewódzkiej lub szkolnych rozgrywkach? Dlatego wiem że bardzo mało osób z kobiecej piłki mnie zrozumie , ci co nie zrozumieją albo wręcz będą drwić zobaczymy czy kiedykolwiek coś osiągną w prawdziwej piłce.
Można wyczuć dużo emocji w słowach łatwo będzie w wieku 35 lat zostawić kobiecą piłkę i iść do męskiej
Na pewno nie , co jakiś czas stajemy w życiu przed trudnymi decyzjami. Tak jak w wieku 26 lat musiałem podjąć bolesna decyzje o zakończeniu przygody z piłka na poziomie 1 czy 2 ligi mimo młodego wieku , tak samo będzie to decyzja trudna, ale jestem spokojny tej chwili każdej z zawodniczek podziękuje za wspólny czas , spojrzę w oczy szczerze bo każdy dzień wykorzystywałem żeby walczyć o lepsze jutro kobiecej piłki. W życiu prywatnym często mamy podobne chwile stoimy na drodze i musimy skręcić w lewo lub w prawo… Czasami z ogromnym bólem wewnętrznym idziemy w druga stronę niż chcemy w imię swoich zasad.
Takie sytuacje życiowe przygotowują nas do takich sytuacji.
Jednak do tego czasu jeszcze daleka droga teraz chce się skoncentrować żeby moja drużyna odnosiła kolejne sukcesy bo jesteśmy bardzo głodni.
Dziękujmy za rozmowę.